Wbrew temu, że od początku roku banki znacznie bardziej restrykcyjnie wyliczają zdolność kredytową, klientów na mieszkania nie zabraknie. W ostatnich miesiącach 2021 r. ceny mieszkań napędzali klienci, którzy stresowali się, że później nie będą mieli szans na kredyt. Mimo iż w pierwszym kwartale nie powtórzyła się grudniowa tendencja, to firmy budowlane, agenci oraz sprzedający nadal są usatysfakcjonowani. Wyraźnie popularne stają się jednak małe mieszkania. Na przykładzie większości deweloperów, średnia wielkość sprzedanego lokalu, podobnie jak w ciągu poprzedzających kilkunastu miesięcy, wynosiła ok. 45 m2. W pierwszym tygodniu lutego ta średnia to prawie 41 metrów.

Sprawdź: Nowe mieszkania na sprzedaż Bydgoszcz

Fachowcy z branży oceniają zgodnie, że tak wysoka sprzedaż to efekt m.in. coraz większej podaży i korekty cen na rynku pierwotnym. Deweloperzy cały czas poszerzają ofertę i starają się spełniać ofertę potencjalnych klientów. Zmieniła się więc świadomość inwestorów oraz sam kształt rynku. Przesadzone mogły być też obawy o uzyskanie kredytu. Także dla analityków wyniki zawarte w styczniowych umowach sprzedaży są pozytywnym akcentem. Jednak z podsumowaniem sytuacji na rynku pierwotnym wstrzymać się należy minimum do ustalania danych za luty, jako iż styczeń to czas mało miarodajny z przyczyn psychologicznych (decyzje noworoczne i inne mało racjonalne zrywy). Przed przesadzonym entuzjazmem bronią się nawet deweloperzy. Nie ma pewności, że taka tendencja będzie trwała, ale jak pierwszy kwartał to satysfakcjonujący rezultat.